Raj dla zabójców.rmvb

Raj dla zabójców.rmvb
Rozmiar 186,3 MB
kraj: Wielka Brytania
rok produkcji: 2006
czas trwania: 49 min

Kobiety w Gwatemali codziennie narażone są na gwałty, porwania lub zabójstwo z rąk odrzuconego adoratora lub męża sadysty. Brytyjscy dokumentaliści próbują dowiedzieć się, dlaczego władze tego kraju, policja, prokuratura oraz opinia publiczna nie robią nic, aby przeciwstawić się tej kulturze zbrodni. Autorzy rozmawiają z bliskimi ofiar. Docierają też do morderców, którzy nieosądzeni chełpią się swoimi czynami.

Brak właściwego śledztwa i wyroków w przypadkach zabójstw kobiet i dziewcząt w Gwatemali daje do zrozumienia, że przemoc wobec kobiet jest w tym kraju akceptowana. Według władz gwatemalskich w latach 2001-2004 zamordowano 1188 kobiet i dziewcząt. Wiele ofiar zabito w szczególnie brutalny sposób. Istnieją dowody, które sugerują, że przemoc seksualna, a w szczególności gwałt, charakteryzuje wiele zabójstw, ale często pomija się ten fakt w oficjalnych protokołach. W niektórych przypadkach ciała były okaleczone i zniekształcone w sposób kojarzony z zabójstwami, dokonanymi podczas wewnętrznego konfliktu zbrojnego.Do tej pory, według Biura Rzecznika Praw Człowieka, tylko w 9% przypadków wszczęto śledztwo. Prawdziwy wymiar zabójstw kobiet w Gwatemali pozostaje nieznany. Gwałt i inne przestępstwa na tle seksualnym są często niemal niewidoczne ze względu na brak wiarygodnych statystyk o liczbach i okolicznościach zabójstw kobiet.

Większość kobiet była gospodyniami domowymi, studentkami lub pracowały zawodowo. Wiele pochodziło z ubogich sektorów społecznych, pracowało w nisko płatnych zawodach jako robotnice domowe, w sklepach lub fabrykach. Niektóre były robotnicami imigracyjnymi z sąsiadujących krajów Ameryki Środkowej, inne to członkinie lub byłe członkinie gangów młodzieżowych i prostytutki. Większość z nich miała od 13 do 40 lat.

Większość morderstw miała miejsce w rejonach miejskich, które w ostatnich latach doświadczyły również dramatycznego wzrostu w liczbie brutalnych przestępstw, co często miało związek z przestępczością zorganizowaną lub działalnością ulicznych gangów młodzieżowych, zwanych „maras”.

Niektórzy urzędnicy państwowi mówią o ofiarach jak o członkiniach gangów lub prostytutkach, pokazując jak dużą dozę dyskryminacji mają wobec ofiar i ich rodzin. Takie nastawienie wywiera często wpływ na sposób, w jaki prowadzone są dochodzenia i dokumentacja w tych sprawach lub właściwie na to, czy w ogóle są one prowadzone.

Bezczynność władz i ich zadowolenie, płynące z tego faktu, wzmogło cierpienie rodzin, których wnioski o przeprowadzenie właściwego śledztwa kryminalnego często pomijane były milczeniem. Urzędy prowadzące śledztwa orzekły, że 40% spraw jest po prostu archiwizowanych. Brak szkolenia pod względem technik śledczych – łącznie z zaniechaniem zabezpieczania miejsca zbrodni lub zebrania potrzebnego materiału dowodowego lub sądowego oraz zaniechanie poszukiwania możliwych ważnych dowodów – brak zasobów technicznych oraz brak koordynacji i współpracy między instytucjami państwowymi oznacza, że wiele spraw nie przekroczyło początkowego etapu dochodzenia.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przemytnik.keep.pl